Składniki :
Jak przygotować pieczone ziemniaczki :
Skąd pochodzi posiłek?
Kolebką pieczonych ziemniaczków jest Europa Środkowa. To w tym miejscu tradycja połączyła swe siły z ekstrawagancją, tworząc proste i bardzo smaczne danie. Przepis na pieczone ziemniaczki ma w naszym kraju długą historię. Został umieszczony już w pierwszej polskiej książce kulinarnej, a tą wydano w 1682 roku! Przygotowywane nawet na dworach królewskich do dziś zachwycają swoim wyrafinowanym smakiem. Upodobali sobie je także Szwedzi, tworząc swój własny przepis na pieczone ziemniaczki, które nazwali Hasselback.
Na jaką okazję przygotować pieczone ziemniaczki?
Chrupiące pieczone ziemniaczki to wspaniały dodatek do wszystkich dań obiadowych. Zarówno tradycyjnych schabowych, jak i kotletów warzywnych czy prostych jajek sadzonych. Świetne urozmaicenie niedzielnego obiadu, które pokochają Twoje dzieci. Śmiało można nimi zastąpić tłuste frytki czy niezdrowe chipsy. Pieczone ziemniaczki doskonale sprawdzą się również jako samodzielna potrawa, idealna na kolację albo w formie przekąski podczas wieczornych maratonów filmowych. To prosty i szybki w przygotowaniu przepis, który uda się nawet najbardziej opornym kucharzom!
Właściwości zdrowotne
Zdecydowanie ziemniaczki w formie pieczonej są zdrowsze od smażonych na głębokim oleju frytek czy gotowanych kartofli oblanych pokaźną ilością sosu, a do tego zawierają znacznie mniej kalorii. Bogate w skrobię, potas, cynk, magnez i liczne witaminy (C, A, B1, B6) stanowią dobre źródło energii dla naszego organizmu. Ze względu na swoje właściwości wpływają korzystnie na regulację ciśnienia krwi i pracę mięśni.
Komu będzie smakować?
Polacy przodują w ilości spożywanych ziemniaków. Zakorzenione w naszej tradycji od lat są obowiązkowym elementem obiadowych jadłospisów. Chętnie spożywają je również osoby będące na diecie wegetariańskiej, wegańskiej czy bezglutenowej. Pieczone ziemniaczki z pewnością znikną z talerzy dużo szybciej niż te gotowane. Ich amatorami są w szczególności dzieci. Ciężko znaleźć osobę, która nie lubiłaby kartofli, a zwłaszcza tych gorących, wyjętych prosto z piekarnika, o chrupiącej złocistej skórce, okraszonych dużą ilością słodkiej papryki. Mniam!
wyglądają bardzo apetycznie... mniam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ziemniaczki, mogłabym je jeść i jeść, tylko w nadmiarze mogą zaszkodzić mojej wadze ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pieczone ziemniaki nawet bez żadnych dodatków fajnie smakują :)
OdpowiedzUsuń